Co zamiast kwiatów??
Co zamiast kwiatów?
Goście idąc na wesele wiedzą, że samego prezentu, tudzież koperty, dać po prostu nie wypada. Dlatego do życzeń dla młodej pary zwykle dołączali wiązankę kwiatów |Choć to miły gest, bukiet jest podarunkiem o dość krótkiej dacie ważności. Brak walorów użytkowych ciętych kwiatów, skłonił młodych do poszukiwań bardziej pożytecznych rozwiązań. I wpadli na kilka ciekawych pomysłów, które skutecznie zastępują tradycyjne bukiety.
Kupon totolotka
A nuż się uda! Choć prawdopodobieństwo trafienia szóstki jest nikłe... ale z drugiej strony zawsze jakiś szczęściarz się znajdzie. A gdy liczba losów do sprawdzenia idzie w dziesiątkach a czasem i w setkach to szansę rosną. Główna wygrana w totolotka to dopiero niespodzianka. Byłby to naprawdę efektowny start na nowej drodze życia.
Książki
Dla pasjonatów literatury i nie tylko. Książki zbiera się przez lata. Ale jest sposób by skrócić ten cały proces. Młodzi układają listę lektur, które chcieliby widzieć na półkach domowej biblioteczki. Takie zestawienie „bestsellerów”(podobnie zresztą jak lista głównych prezentów weselnych) jest sporym ułatwieniem. Problem kłopotliwego wyboru odpada, podobnie jak rozczarowanie związane z nietrafionym prezentem.
W tych wyjątkowym dniu młodzi jednak myślą nie tylko o sobie. Ciesząc się swoim szczęściem, nie chcą zapominać o tych którym los go poskąpił. Dlatego też proszą swoich gości by zamiast bukietu zabrali ze sobą np. pluszaki, którymi mogli by obdarować dzieci z domu dziecka. Zamiast maskotek, równie dobre mogą to być przybory szkole. Szczytna idea, nieprawdaż?
Innym wspaniałomyślnym gestem mogą być donacje dla schronisk dla zwierząt. Każdy z gości, kierowany odruchem serca, przelewa drobną kwotę na konto schroniska. Ziarnko do ziarnka i uzbiera się suma, która pomoże pokryć choćby drobny procent wydatków. Oczywiście, schronisko dla zwierząt to tylko przykład. Równie dobrze może być to każda organizacja, zajmująca się działalnością non-profit.
Widać wyraźnie że młodzi stawiają na bezpośredniość. Chcą sobie oszczędzić zachodu związanego ze stertą chybionych prezentów i utylizacją dziesiątek bukietów ślubnych. Choć wg niektórych jest to nietakt, bez ogródek wskazywać palcem co się chce dostać od gości, w gruncie rzeczy jest całkiem naturalna postawa. I nie ma tu znaczenia czy młodzi zbierają wszystkie prezenty dla siebie czy też kierują się altruistycznymi pobudkami. Co do tego, że jest to ich święto to raczej nie ma wątpliwości. Dlatego też skoro chcą dostać to na czym im zależy, pozostaje tylko zastosować się do wytycznych :)