Przyjęło się, że tradycyjnym nakryciem głowy Panny Młodej jest welon. Ta część stylizacji ślubnej coraz częściej przegrywa jednak z alternatywnymi rozwiązaniami, których wbrew pozorom jest naprawdę wiele. Najważniejsze, aby dobrane nakrycie szło w parze z naszym charakterem oraz suknią ślubną. Nie powinno ono bowiem stanowić elementu dominującego, a być raczej wdzięcznym dodatkiem. Dlatego właśnie welon oraz wszelkie jego zamienniki powinnyśmy wybierać już pod koniec kompletowania ślubnej kreacji. Z czego więc możemy wybierać?
Klasyka zawsze w modzie, czyli kilka słów o welonie
Dla wielu jest to symbol niewinności, bez którego trudno wyobrazić sobie spacer po ślubnym kobiercu. Welon musi dobrze komponować się z naszą suknią, zarówno w kwestii koloru, jak i kroju. Czysta biel, jej nieco ciemniejszy odcień a może ecru? Wiele zależne jest w tym względzie także od typu naszej karnacji.
Sam już welon może pochwalić się imponującym wachlarzem fasonów. Typ hiszpański cięty z koła, często z brzegami przyozdobionymi koronką i sięgający zwykle długości 100 cm to jedna z najpiękniejszych możliwości, odpowiednia do podkreślenia kobiecości Panny Młodej. Zazwyczaj jednak może być to opcja zbyt przytłaczająca dla Pań o drobnej sylwetce. Takim polecamy raczej upinane nad kokiem welony tiulowe, cechujące się lekkością w klasycznym wydaniu lub popularnym stylu vintage z nieco bogatszymi zdobieniami.
Welon – podobnie zresztą jak inne typy nakryć, które Wam przedstawimy – powinnyśmy dobrać odpowiednio nie tylko do sukni, ale również fryzury oraz nawet samej konwencji planowanego wesela. Długie, ciągnące się nakrycia mogą stać się dla nas problematyczne, jeżeli w grę wchodzi impreza na zewnątrz, w trakcie której będziemy dużo się poruczać, co poskutkuje szybkim przybrudzeniem i brakiem wygody. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest skorzystanie z welonów średniej bądź krótkiej długości lub zdecydowanie się na bardziej przylegającą alternatywę.
Woalka i fascynator
Wariant dla miłośniczek stylu praktycznego i skropionego odrobiną tajemniczości. Tworzone są zwykle z tiulu i przyozdobione nieraz kryształkami bądź kwiatowym motywem. Podobnie jak welon, charakteryzuje je różna długość, nieprzekraczająca jednak linii twarzy. To wspaniały retro akcent dla Panien Młodych, które w swojej stylizacji postawiły na skromną suknię. Woalki mogą występować zarówno w samodzielnym wydaniu, jak również jako część innego typu nakrycia głowy – na przykład toczka czy fascynatora.
Fascynator to natomiast dość popularny dodatek wśród świeżo upieczonych Małżonek, w postaci ozdoby przyczepionej do bardzo cienkiej, wręcz niewidocznej opaski. Choć sam drucik nieraz trudno jest dostrzec, to złączony z nimi stroik już przeciwnie. Jest to bowiem rodzaj nakrycia stworzonego z myślą o przyciąganiu uwagi za sprawą m.in. okazałych kokard, piór czy kwiatowych zdobień. Jeżeli preferujemy natomiast mniej nachalną kreację, możemy zdecydować się na fascynator w formie niewielkiej wstążki u skroni.
Toczek
Ukłon w stronę romantycznych czasów stylu vintage z lat 20. czy 50. minionego wieku. To rodzaj kapelusza bez ronda w kształcie łzy, koła lub owalu, z którym możemy zetknąć się w formię bardzo skromnej i minimalistycznej, bądź przyozdobionej w kryształy, pióra czy perełki. Toczek to dodatek odpowiedni na ceremonie bardzo eleganckie i klasyczne, dlatego może nie najlepiej sprawdzić się w przypadku uroczystości biesiadnych lub wesel w plenerze. Jest natomiast idealnym dodatkiem do ślubnego kombinezonu.
Szczególnie istotną kwestią jest tutaj dobór fryzury. Ta nie powinna być bowiem bogatym, wysokim upięciem, gdyż w takim wypadku będziemy miały trudność z odpowiednim umiejscowieniem toczka. Poza tym, wprowadzi on wówczas zbyt duży bałagan na głowie. Sprawdzone rozwiązanie to natomiast rozpuszczone, lekko pokręcone lub pofalowane włosy bądź też upięcie skromne i niskie. Z takim typem fryzury toczek powinien współgrać idealnie – a warto wiedzieć, że ten typ nakrycia możemy dość często spotkać w odważniejszych wariantach kolorystycznych.
Kapelusz
W kapeluszach zamiast welonu gustują przede wszystkim kobiety o dużej pewności siebie, które pragną w tym wyjątkowym dniu ślubu podkreślić swój temperament. To ten typ nakrycia, który współgra z różnymi rodzajami sukien ślubnych – jest odpowiedni zarówno dla tych bogato zdobionych, jak i minimalistycznej klasyki. Warto jednak pamiętać przy tym, aby jedno równoważyło drugie, tzn. im bardziej okazała suknia, tym z reguły skromniejszy kapelusz.
Przyjęło się, że najbardziej bezpiecznym rozwiązaniem jest dobranie kapelusza o takiej samej kolorystyce, co reszta stroju. Na popularności zyskuje jednak odwrotne zestawienie – kontrastowa barwa nakrycia głowy efektownie uwydatni całą naszą kreację. Zwłaszcza, jeżeli będzie szło ono w parze z ozdobami sukni lub butami.
A co z tym wiankiem?
To chyba jedyny rodzaj nakrycia głowy Panny Młodej, który możemy tak łatwo spersonalizować. Co więcej, to niesłabnący trend wśród ślubnych stylizacji, wynikający z faktu, że tradycyjna forma wesel powoli ustępuje miejsca uroczystościom bardziej wymyślnym i nietuzinkowym. W tym przyjęciom w stylu rustykalnym oraz boho, do których wianek pasuje lepiej niż jakakolwiek inna ozdoba.
Zaletą wianków jest to, że są one stosunkowo proste do wykonania i tak naprawdę każda Panna Młoda może pokusić się o ich własnoręczne uplecenie lub zwrócić się po pomoc do florystki. Nakrycie może powstać z kwiatów żywych bądź sztucznych przypiętych do spinki czy opaski, a także przyozdobionych dodatkowo piórkami i perłami. Ważnym jest, abyśmy pamiętały, że kwiaty w wianku powinny ładnie współgrać z bukietem ślubnym, dlatego możemy zastosować w obu ten sam rodzaj roślin.
Skromnie i urokliwie
Wyraźnie widoczna jest tendencja odchodzenia od bardzo wymyślnych i okazałych zdobień w weselnej fryzurze. Możemy wybierać spośród długiej listy znacznie drobniejszych dodatków, które tylko podkreślą, że w dniu naszego ślubu to my same w sobie błyszczymy największym blaskiem, a nie towarzysząca nam otoczka. Wymaganiom zwolenniczek uroczej prostoty powinny sprostać m. in. drobne przypinki, spinki czy grzebyki ślubne, które nie tylko dopełnią naszą stylizację, lecz również pomogą utrzymać fryzurę w ładzie.
Wygodę zapewnią także opaski i dobrze przymocowane tiary ślubne o bardzo dziewczęcym i powiewnym charakterze. Cechuje je spora uniwersalność, ponieważ pasują zarówno do rozpuszczonych, jak i upiętych włosów. Tiara wiąże się z nieco większym wymaganiami stylizacyjnymi niż opaska, ze względu na fakt, iż zbędny jest do niej dobór biżuterii.
Wiele ślubnych nakryć głowy przenika się ze sobą i tworzy kompozycje, które odpowiednio dobrane podkreślą nasz blask i piękno. Tradycyjny welon częściej już stanowi jeden z fragmentów nakrycia, a nie jego główny element. Musimy pamiętać jednak o tym, że niezależnie od naszych preferencji, przedstawione w artykule możliwości mają pełnić rolę dopełnienia kreacji i naszej osoby, dlatego nie powinny stanowić kwestii priorytetowej, która wyznacza trend dla całej obranej stylizacji.